10 grudnia 2009

Za swoje niezdrowie


Powietrze ma bardziej palący smak
Na krańcu języka etylen

Płonę, spalam się, niknę

bladoniebieskim płomieniem

Powietrze ma bardziej palący smak
Kujące oczy opary opary

Leję, stapiam się, płynę

Pobudka z nadkwasotą żołądka!

Nie jest najlepiej. Muszę odreagować.
Kocham wieczorne spacery z psem po łąkach...

27 czerwca 2009

...Może odrazu żałoba narodowa?


Kolejna akcja społeczna portalu nasza-klasa... Wszyscy są fanami, wszyscy bronią IDOLA, którego nie potrafią wymienić nawet 3 piosenek.

Na marginesie
Skąd się bierze tyle agresji na portalach społecznościowych? :)
Czyżby ktoś się musiał dowartościować? ;*

26 czerwca 2009

Nigdy więcej żadnego forum.

Fora tematyczne...
Cóż za idiotyczna forma wzajemnej adoracji, potępiania innych. Sposób na dowartościowanie swego EGO przez wspieranie się we własnym zacieśnionym kole.
O sensownej pomocy nie ma oczywiście mowy. Ktoś kto nie ma pojęcia w danej dziedzinie pisze do tych, którzy się znają na rzeczy, choćby co zrobić by po włożeniu do kieszeni telefonu, telefon nie wybierał sam żadnego numeru.
Już nie raz spotkałam się z odpowiedziami typu: "To go wyłącz" "Zmień telefon" "Używaj domowego".
W pewnym sensie żal mi kogoś kto musi się dowartościowywać w taki sposób.
Ja dokuczam ludziom w bardziej wyrafinowany sposób.
Jadę tylko po tych, którym jest potrzebny kubeł
zimnej wody na główkę.
Ludzie wychodzą z pięknymi ideami.
Fora też byłyby cudne, ale jednak...

10 maja 2009

Rosetta


Znowu grafit poszedł w ruch. Drugie podejście do tego projektu, pierwsze nieudane.

Ta sympatyczna mordka to moja kuzynka.

Aż mi się odechciało kończyć moich zwiędłych kwiatów, mam problemy z fakturą liści.

Do tego rysunku użyłam: ołówków HB, 2B, 4B, F, 2H, gumki chlebowej (nareszcie zdobytej), wiszerów, węgla w graficie Maries, bezkwasowego bloku do szkicowania A3.

Natchnienie niesie mi Tool. Zakochana w tym utworze jestem...

2 kwietnia 2009

Odkrywaj, śnij i śpiesz się.

"Do...

Tamtej kobiety nie było... Jej nigdy
Nie było nawet na włos - na cień włosa;
Umarła w chwili rozklejania powiek
Tak jeszcze młodych
Jak pączek kasztana.

Tamtej kobiety nie było. Już wcześniej - 
Tak, to ona wcześniej przepłaciła życiem
Piąstkę swą małą,
Wigotny paznokieć,
Skrzydełka sromu, z których miała wzlecieć.

Tamtej kobiety nie było. Nie było
Nocy łagodnej, objęcia się ramion,
Tych czterech ramion, co chciały ją począć,

A tylko wiatrak, co nimi poczyna..."

Stanisław Grochowiak - Do...  

Wiersz jest dla mnie przecudowny. Kocham nurt turpistyczny. Pięknie zestawienie zdrobnień i nazw "szorstkich".  Podziwiam go, jest moja inspiracją i darzę go ogromnym szacunkiem. Aktaulnie wiersz jest dla mnie na czasie, ma dla mnie obecnie znaczenie.

20 marca 2009

Kocia natura.

Potrzebuję świeżej nadzieji, by się z soba zaprzyjaźnić.

Oswajanie zdziczałego zwierza...

Indywiduum i ambiwalencja

Dzisiaj kocio, ze względu na moją nową kocią bluzę. ;3

Ołówki: H4 H2 i B

11 marca 2009

Stare wierszydło.

Próbka mojej pseudopoezji, sprzed 1,5 roku bodajże. Troche kiczu, troche stylizacji ale w sumie lubię ten wiersz ;)

Odnalezione na dysku na odowiedź dla Mańka ;*

"Walka odśrodkowa"

W więdnieniu słońca, całowana mrokiem.

przekwita dzień otoczony snem. 


Nieskończona… 
i uśpiona w kolorycie bladym 
Niewinnie skażona krwi ubytkiem 
w moim głucho wołającym ciele, 
zdławiona strachem. 

Upamiętniona… 
i przez moje fobie wyobrażona 
Pozbawiona cienia 
jak lustrzanego odbicia 
krzyczącego zabij. 

Zabójcza gra 
serce omdlałe, nieprzytomne... 
Oderwany wzrok ślepego 
na mojej piersi spoczywa 
A w oczach się błyszczy tragizm 

Wpółżywa, 

Umierająca. 

Wpółmartwa, 

Zmartwychwstająca.