Potrzebuję świeżej nadzieji, by się z soba zaprzyjaźnić.
Oswajanie zdziczałego zwierza...
Indywiduum i ambiwalencja
Dzisiaj kocio, ze względu na moją nową kocią bluzę. ;3
Ołówki: H4 H2 i B
Potrzebuję świeżej nadzieji, by się z soba zaprzyjaźnić.
Oswajanie zdziczałego zwierza...
Indywiduum i ambiwalencja
Dzisiaj kocio, ze względu na moją nową kocią bluzę. ;3
Ołówki: H4 H2 i B
Próbka mojej pseudopoezji, sprzed 1,5 roku bodajże. Troche kiczu, troche stylizacji ale w sumie lubię ten wiersz ;)
Odnalezione na dysku na odowiedź dla Mańka ;*
"Walka odśrodkowa"
W więdnieniu słońca, całowana mrokiem.
przekwita dzień otoczony snem.
Nieskończona…
i uśpiona w kolorycie bladym
Niewinnie skażona krwi ubytkiem
w moim głucho wołającym ciele,
zdławiona strachem.
Upamiętniona…
i przez moje fobie wyobrażona
Pozbawiona cienia
jak lustrzanego odbicia
krzyczącego zabij.
Zabójcza gra
serce omdlałe, nieprzytomne...
Oderwany wzrok ślepego
na mojej piersi spoczywa
A w oczach się błyszczy tragizm
Wpółżywa,
Umierająca.
Wpółmartwa,
Zmartwychwstająca.